Kiedy większość marzy już o gorących, letnich plażach, nas ciągnie na północ. Do chłodnych i wietrznych norweskich fiordów.
W tym roku celem była wyspa Kvarøy w środkowej Norwegii.
Kilka pierwszych dni upłynęło pod znakiem sztormowej pogody.
Pozwoliło nam to poznać wyspę oraz zaprzyjaźnić się z miejscowym ptactwem.
Na szczęście, wkrótce się wypogodziło i mogliśmy wyruszyć w morze.
Dla większości z nas pierwszą złowioną w życiu rybą był karaś lub płoć. Piotrek natomiast wyciągnął taką sztukę.
Reszta nie mogła, więc zostać w tyle.
Nagrodę za największą rybę wyprawy wywalczył, w tym roku, Sławek.
A potem już tylko relaks na pełnym morzu.
I plany na przyszły rok.
W lipcu jedziemy powędkować na wyspę Kvaroy jest to nasza pierwsza wyprawa do Norwegii. Jeśli byłaby możliwość skontaktowania się z kimś z waszej ekipy, kto mógłby podpowiedzieć coś nie coś o łowisku i metodach, będę wdzięczny. Pozdrawiam
Prosimy o podanie nr telefonu (może być na maila [email protected]), odezwiemy się i opowiemy wszystko ze szczegółami 🙂